Wydawać by się mogło, że koniec sezonu turystycznego wiąże się z niższymi cenami usług hotelarskich. A jednak, nie wszędzie to widać – np. w Warszawie opłaty za zakwaterowanie drożeją.
Po zakończeniu wakacji ceny rosną głównie w tych hotelach i pensjonatach, które nastawione są na klientów biznesowych.
Do takich obiektów należą głównie te, które mają standard wyższy od przeciętnego, znajdujące się w największych miastach. W Warszawie noclegi w hotelach podrożały od wakacji o 24%, a w Krakowie i we Wrocławiu o kilkanaście procent.
W stolicy zakwaterowanie na dobę to koszt w wysokości ok. 325 zł, a w dwóch pozostałych miastach ok. 270 zł. Niemniej jednak, w miejscowościach nastawionych na przyjmowanie turystów, ceny spadają. Jest to dostrzegalne zarówno w Polsce, jak i zagranicą. Przykładowo, nad Bałtykiem ceny spadają nawet o 30%. Tak jest np. w Sopocie.
W Gdańsku zakwaterowanie bywa tańsze o ok. 20%. Również w górskich miejscowościach turystycznych jest taniej. W samym Zakopanem ceny spadły o ok. 15%. Za granicą utrzymują się podobne tendencje. Mniej kosztowne noclegi znajdziemy zarówno w metropoliach, jak i w mniejszych miejscowościach. W Niemczech przeceny noclegów sięgają maksymalnie 24%.
Jednak najtańsze zakwaterowanie o tej porze roku czeka na nas w Rydze i Sofii, gdzie zapłacimy nie więcej, niż 279 zł.
Wszystkie prawa zastrzeżone